poniedziałek, 9 maja 2016

Chapter Six "Men are pigs. Lie, betray, manipulate us."

Licz na siebie, nie licz na czyjąś intencję,
Twoje życie to Twój syf, nikt go nie ogarnie lepiej!
~Paluch

Natalia'POV
Siedziałam w swoim pokoju ciężko oddychając. Nie wytrzymałam i wyszłam na balkon. Z kieszeni spodni wyciągnęłam paczkę papierosów miętowych, które często paliłam. Stwierdziłam, że nie będę siedzieć w domu, więc szybko zeszłam na dół nie zważając na to, że mój wścibski brat może mnie zobaczyć z papierosem w ręku. Szczerze? Mało mnie to obchodziło. Wolałam jednak, by nigdy się nie dowiedział, ze palę lub piję. Według niego, jeśli mam TYLKO piętnaście lat nie mogę nic i nikt nie może mnie pokochać oprócz niego. Odgania ode mnie każdego chłopaka, a ja? W sumie.. Nie robi mi to naprawdę żadnej różnicy. Nie potrzebuję miłości. Nagle usłyszałam mój telefon.
-Halo? - Zapytałam nawet nie patrząc kto do mnie dzwoni. Usłyszałam śmiech.
-Hej skarbuś. - Poznałam głos Perrie - mojej dobrej koleżanki. - Co tam?
-Cześć Pezz. A do dupy jak zawsze. A co u ciebie ślicznotko? - Zachichotałam.
-Oj dzidzia powiem ci, że tak jak zawsze... - Jej ponury głos był cholernie smutny.
-Czyli po staremu. Ej, a co ty na to, żebyśmy wyszły gdzieś razem?
-Ok, ale bierzemy Wiliams hmm? - Zaproponowała moja kumpela.
-No jasne. Za pół godziny w CaffePlotce* tak?
-Jak zawsze. Ciao bella. - Pożegnała się po czym rozłączyła.
Zaśmiałam się i dopaliłam resztkę fajki, po czym ruszyłam w stronę knajpki.

Perrie'POV
Po rozmowie z malutką ruszyłam w stronę mojej szafy. Wybrałam zestaw, po czym ruszyłam w stronę łazienki z zamiarem przebrania się w wybrane ciuchy. Po tym gdy już to zrobiłam wyszłam z domu zabierając moją ulubioną torebkę. Po niecałych 15 minutach byłam pod wskazanym miejscem. Zobaczyłam Naty ubraną w letni zestaw. Uśmiechnęłam się na niej widok, a już po chwili byłam w jej ramionach.
-Hej księżniczko! - Pisnęłam ściskając ją z całych sił. Tęskniłam za tym bąblem.
-Hej Pezzi! - Krzyknęła również ciesząc się na mój widok. - Ale możesz mnie już puścić, bo zaraz mnie udusisz! - Zaśmiała się lokowata. Zachichotałam puszczając ją.
-Co u ciebie kruszynko? - Zapytałam siadając przy stoliku, dziewczyna zrobiła to samo.
-Aaa... - Zaczęła jednak spostrzegła ślicznie ubraną Selene. Jednak była ona smutna.
-Hej dziewczyny... - Wyszeptała przytulając Naty, a po chwili również mnie.
-Selly. Co jest mała? - Zapytałam patrząc w jej czekoladowe tęczówki.
-Zerwałam z Blonkerem, a do tego... Boże! - Jęknęła chowając twarz w dłonie.
-Po kolei. - Poprosiłam kładąc jej rękę na kolanie. Po chwili zaczęła mówić.

Selena'POV
Na samą myśl co się wydarzyło jeszcze kilka minut temu miałam ciarki na całym ciele. Po kilku głębokich oddechach zaczęłam opowiadać sytuacje z przed 20 minut.

*Flashback*
Szłam zdenerwowana przez park do swojego domu. Nagle ktoś chwycił mnie za rękę. Odwróciłam się spoglądając na osobę, która to zrobiła. Zmarszczyłam brwi gdy ujrzałam Justina. Nie miałam ochoty w tej chwili na niego patrzeć. Nie chciałam już nigdy...
-Selena proszę porozmawiajmy. - Błagał stojąc przede mną ze łzami w oczach.
-Nie. Nie chcę cię znać! - Krzyknęłam próbując się wyrwać. Jednak on nie ustąpił.
-Kochanie.. Ja naprawdę przepraszam. Nie chciałem żeby to tak wyszło. - Wyszeptał.
-I widzisz?! Zawsze wszystko spieprzysz! - Warknęłam wyrywając dłoń z jego uścisku.
-Selly. Przysięgam już nie będę swatał Nat z Maxim, ale mi wybacz! - Klęknął przede mną na kolanach. Zaśmiałam się przez łzy. Nie umiałam mu wybaczyć...
-Nie.. Zostaw mnie w spokoju, proszę... - Po moich policzkach zaczęły lecieć łzy.
-Seleno... Kochanie... Skarbie błagam cię. Ja nie umiem bez ciebie żyć. Jesteś moją miłością. Całym moim światem. Nie chce być z nikim innym. Wybacz... - Spojrzał na mnie tymi swoimi pięknymi brązowymi oczami. Ja jednak nie mogłam mu wybaczyć.
-Jusssi! - Usłyszałam krzyki jakiejś dziewczyny. Odwróciłam się w jej stronę. Była ubrana mega wyzywająco. Moje oczy się powiększyły. Kim ona do cholery jest?!
-Hailey?! Co ty tu... - Chłopakowi nie było dane dokończyć, bo blondynka wbiła się w jego usta. Na moich oczach! Nie dowierzałam... On mnie zdradzał.
-Skarbie tak się stęskniłam! - Pisnęła uśmiechając się w niego stronę.
-Nie wierzę... Właśnie widzę jak mnie kochasz! - Krzyknęłam mając łzy w oczach.
-S... - Nagle usłyszałam dźwięk mojego telefonu z kieszeni Blonkera. Bez namysłu wsadziłam tam swoją rękę i wyciągnęłam mojego iphona. Odebrałam.
-Halo Nat? - Zapytałam patrząc z pogardzą na parę stojącą na przeciwko mnie.
-Przyjdziesz do CaffePletce? Spotykamy się tam z Pezz. - Zaśmiała się.
-Ok. Za niedługo będę. - Wyszeptałam po czym się rozłączyłam. Spojrzałam na chłopaka.
-Kocha... - Zaczął, ale mu jednak przerwałam uderzając go w policzek.
-Nie! To już koniec. Nigdy więcej. Zapomnij o mnie... - Powiedziałam, po czym odeszłam.
*End Flashback*

Po skończeniu opowiadania ukryłam twarz w dłonie. Mój kochany Justin mnie zdradzał. A miało być kurwa tak pięknie. Wyobrażałam sobie naszą przyszłość idealnie. Ale przez jego zdradę wszystko poszło się jebać. A w szczególności nasz popieprzony związek!
-Nie wierzę jak on mógł coś takiego ci zrobić! - Zbulwersowała się Pezzy.
-Dupek. - Warknęła Natalia popijając zamówiony koktajl truskawkowy.
-Masz pij. - Stwierdziła Perry podając mi mój koktajl o smaku czarnej porzeczki.
-Nigdy nie myślałam, że Justin mnie zdradzi. Myślałam, że mnie kocha. - Wyszeptałam patrząc jak blondynka popija swój koktajl o smaku kiwi. Wytarłam łzę z mojego policzka.
-Faceci to świnie. Kłamią, zdradzają, manipulują nami... Każda z nas jest nieszczęśliwie zakochana. Nie przejmuj się Si**. - Poklepała mnie po ramieniu przyjaciółka.
-Ja nie. - Zaśmiała się Nat. Zdziwiłyśmy się. - Ja nie jestem zakochana w nikim.
-Oprócz w nas! - Pisnęła Pezz próbując rozluźnić atmosferę. Udało się jej. Wszystkie wypuchłyśmy radosnym śmiechem nie umiejąc się opanować. Kocham je!
-Dziękuję dziewczyny. - Uśmiechnęłam się łapiąc dłonie obu moich przyjaciółek.

Maximiliano'POV
Siedziałem przyglądając się dziewczyną siedzącym w CaffePlotce. Natalia śmiała się tak naturalnie... Jednak nie mogę dać się zmanipulować i normalnie zakochać. Nie mogę zapomnieć o planie. Abraham i Justin chcą aby Naty miała chłopaka. I będzie miała. Mnie. Zmanipuluję ją do tego stopnia, że sama wskoczy mi do łóżka. Zaśmiałem się.
-Co co dziewczyny? Idziemy na zakupy? - Zaśmiała się całkiem ładna blondi.
Sell i Nat tylko pokiwały głowami i wstały ze swoich miejsc. Zrobiłem to samo. Akurat gdy wychodziły ja również szedłem. Tylko, że z przeciwnej strony. Zrobiłem to oczywiście specjalnie, by wpaść na nią i ją zaczarować. Chciałem ją w końcu spotkać i trochę poznać.
-Ojejku przepraszam! Nic ci nie jest?! - Powiedziałem próbując zrobić coś gdy dziewczyna klapnęła na ziemię po zderzeniu się. - Pomóc ci?! - Zapytałem wyciągając w jej stronę rękę.
-Zostaw! - Warknęła sama się podnosząc i otrzepując z kurzu. Zdziwiłem się nieco.
-Ja nie chciałem... - Zająkałem się. Jestem świetnym aktorem!
-Mam to w dupie! Odsuń się idioto! - Krzyknęła na tyle głośno, że kilka osób spojrzało w naszą stronę. Stałem jak zdrętwiały analizując jej zdenerwowaną twarz.
-Wybacz... Może w ramach przeprosin dasz się zaprosić na kawę? - Zapytałem.
-Pieprz się. - Westchnęła po czym odeszła. Zdziwiony patrzyłem na trzy oddalające się postacie. Nie myślałem, że jest taka trudna. To nawet lepiej. Lubię wyzwania.

***
*CaffePlotka - nazwa książki, którą niedawno zakupiłam. Skusiło mnie pierwsze zdanie tej historii. "Nie przespałam się z nim, ale mało brakowało." Jestem w trakcie czytania.
**Si - nowe przezwisko Seleny wymyślone przez Perry na potrzeby opowiadania.
Hej jak widzicie mamy nową bohaterkę, którą już znajdziecie w zakładce. Jakby ktoś nie wiedział to flahback oznacza wspomnienie. A jeśli chodzi o 'POV to oznacza to skrótowiec punktu widzenia. Mam nadzieję, że to wszystko wyjaśnia. Nie wiem kiedy następny, ale postaram się go napisać jak najszybciej. Kocham was bąbelki! Papatki!
Nuśka x.x

5 komentarzy:

  1. Pierwsza ;*
    Wiem ze już Ci to mówiłam ale ja tak bardzo kocham tego bloga ♡♡
    Kocham wredną Naty
    Takiego Maxi'ego ♡♡
    ( jeszcze nie raz to usłyszysz )
    Nie jestem pewna co do tego ze Jus zdradzał Sell
    Powinna z nim pogadać..
    Mm pierwsze spotkano naxi ♡
    Natka jaka romantyczna XDD
    Czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze wiem głupia nie wiedzialam ze ho zmiana perspektywy wybacz !
    Podoba mi siezly MAXI !
    mega mi imponują badboye ale nat nie a szkoda !
    Lubie tą Perry fajna jest !
    Jak kazdy w twoich opowiadaniach
    Dzis pojawi sie umnie:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdzial ! Szkoda tylko ze Justin ja zdradzał swinia jedna ale dobrze ze Sel nie rozpacza po nim. Czekam na nexta :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdzial ! Szkoda tylko ze Justin ja zdradzał swinia jedna ale dobrze ze Sel nie rozpacza po nim. Czekam na nexta :**

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny rozdział *-*
    Nie wierzę, że Justin zdradził Sel
    Masakra ;((
    Maxi się zdziwił zachowaniem Naty hahaha
    Myślał, że będzie inaczej xddd
    Nowa postać huhu ^^ Lubię Perry :D
    Czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń