wtorek, 3 maja 2016

Chapter Five "You destroyed me"

Dojdę tam nawet boso, brat. Spotkamy się na szczycie.
Nie mamy nic do stracenia! Do wygrania? Całe życie!
~Z.B.U.K.U

Natalia'POV
Siedziałam skulona na kanapie. Cała czwórka (Abraham, Justin, Selena i Michael) mnie obserwowali. Wiedziałam, że byli źli za sytuację z Miley. Ugh... To imię jest obrzydliwe!
-Wytłumaczysz mi o co poszło z Crusz? - Zapytał mój brat.
-Gówno cię to obchodzi. - Warknęłam patrząc na niego z pogardą.
-Nie takim tonem! - Krzyknął, a Selena położyła mu rękę na ramieniu. Hiszpan usiadł z powrotem na swoje miejsce, a brunetka podeszła do mnie i kucnęła przy moich nogach.
-Natalko... Powiedz dokładnie o co poszło. - Powiedziała dziewczyna gładząc mnie po nodze. Jęknęłam i schowałam twarz w dłonie. Selly mnie w tym czasie przytuliła.
-No bo.. To wszystko zaczęło się od tego, że w przypływie emocji uderzyłam ją w twarz...
-Dlaczego? - Przerwał mi Michael siadając obok mnie na drugiej kanapie.
-Bo wspominała o tym, że nie mam rodziców. - Wyszeptałam, a po moim policzku zaczęły lecieć łzy. Nienawidziłam rodziców tak bardzo... Chciałam o nich zapomnieć
-Ci... Kochanie proszę przestań... - Selena przytuliła mnie do siebie.
-Mogę cię o coś zapytać? - Usłyszałam głos Justina skierowanego do mnie.
-Słucham. - Odpowiedziałam wycierając załzawioną twarz.
-Chciałabyś mieć chłopaka? - Zapytał nagle chłopak. Zdziwiłam się.
-Justin! - Krzyknęli Selena i Abraham. Michael patrzał zdziwiony na kanadyjczyka, a ja się zaśmiałam. Wszyscy spojrzeli na mnie zdziwieni. Nie wiedzieli co się ze mną dzieje.
-Miłość to ściema. Miłości nie ma. Miłość to tylko głupie zauroczenia. - Stwierdziłam wstając ze swojego miejsca i ruszyłam w stronę schodów.

Selena'POV
Spojrzałam na mojego chłopaka z pod byka. Miałam go naprawdę dość do cholery!
-Co ty sobie kurwa wyobrażasz?! - Zwróciłam się do kanadyjczyka. - Jak mogłeś o to zapytać?! Czy ty w ogóle myślisz choć trochę?! Bo mi się wydaje, że nie!
-O co ci chodzi? - Zapytał Justin zdziwiony moim zachowaniem.
-O co mi chodzi?! O co mi chodzi?! Pytasz się ją o takie rzeczy i co myślisz?! Że przyprowadzisz tu Ponte i już od razu będą szczęśliwą parą?! Może jeszcze kuźwa za kilka dni się dowiem, że będą mieć dziecko?! Jesteś niepoważny! - Krzyknęłam ze łzami w oczach. - Nienawidzę cię. - Wyszeptałam pod wpływem emocji. - Słyszysz? Nienawidzę cię!
-Sell.. - Poprosił podchodząc do mnie i chwytając za rękę. Jednak ja ją wyrwałam.
-Nie. To koniec Blonker. Koniec. - Wyszlochałam wychodząc z domu Mateo.

Justin'POV
To co się wtedy stało nigdy nie powinno mieć miejsca. Miłość mojego życia właśnie za mną zerwała. Czuję się jak śmieć. Straciłem ją przez własną głupotę, której nie umiem opanować. Jestem totalnym kretynem i imbecylem w jednym!
-Nie... - Jęknąłem kryjąc twarz w dłonie. Poczułem czyjąś dłoń na moim ramieniu.
-Ej stary spokojnie. - Usłyszałem pocieszający głos Mateo. - Nie przejmuj się... Ona na pewno żartowała. - Zaśmiał się smutno brunet. Spojrzałem na niego z pod byka.
-Powiedz mi czy to wyglądało jak żart? Bo jak dla mnie to nie za bardzo...
-Ej Blonker! Leć za nią, a nie! - Krzyknął Michael. Spojrzałem na niego zdziwiony. - Po pierwsze jak kochasz to walcz, a po drugie zostawiła komórkę. - Stwierdził podając mi wcześniej wymieniony przedmiot do ręki. Westchnąłem wstając ze swojego miejsca.
-Leć! Powodzenia. - Poklepał mnie po ramieniu Abraham uśmiechając się głupkowato.
-Raz się żyje. - Wypuściłem głośno powietrze z ust po czym opuściłem dom hiszpana.

Maximiliano'POV
Siedziałem w kawiarni czekając na Miley. Nie lubiłem tego dzieciaka, ale co mogę zrobić skoro ma dla mnie informacje w sprawie mojej przyszłej laseczki.
-Hej Maxi! - Usłyszałem piskliwy głos brunetki. Przewróciłem oczami.
-Od razu do rzeczy. - Warknąłem w stronę dziewczyny. Usiadła na przeciwko mnie.
-Spokojnie... - Zaśmiała się 16-latka. - Najpierw moje warunki. Po pierwsze chce zniszczyć tą sukę, więc masz ją przelecieć i wystawić na próg, zrozumiano?
-Nie będziesz mi mówiła co mam robić suko. - Warknąłem uświadamiając sobie z jakim pustakiem właśnie mi jest dane przebywać. Boże Ponte poniżasz się coraz bardziej...
-Czyli się nie zgadzasz? - Zapytała zdziwiona amerykanka. Zaśmiałem się.
-Powiedziałem ci, że masz mi o niej opowiedzieć... Chcę ją poznać. W końcu za niedługo będziemy razem...- Rozmarzyłem się myśląc o urodziwej hiszpance.
-Zawrzyjmy pakt. - Zaproponowała uparta brunetka przyglądając się mi.
-Dajesz. - Wyśmiałem ją spoglądając na jej tapetę z obrzydzeniem.
-Ja ci opowiem o tej małej suce... - Zaakcentowała ostatnie słowo.
-Nie mów tak o niej. Sama jesteś suką. - Przerwałem amerykance.
-Cokolwiek. - Przewróciła oczami.- Tak ja mówiłam ja ci opowiem o... Natalii. - Powiedziała imię dziewczyny z obrzydzeniem. - A ty za to pomożesz mi się zemścić na pewnej osóbce, której mam dość od samego początku. Co ty na to? - Zapytała.
-Hmm... A kim jest ta osoba? - Zmarszczyłem brwi mając pewne przepuszczenia.
-Niech cię to nie obchodzi... - Stwierdziła. - To co? Zgadzasz się? - Wystawiła rękę w moją stronę. Zastanowiłem się chwilę nad jej warunkiem...
-Okey. Ale ja też mam warunek. - Nachyliłem się nad stolikiem.
-Dajesz. - Przewróciła oczami również zbliżając się do mnie.
-Nie masz prawa dotknąć Naty. - Warknąłem zadowolony z siebie.
-No dobra. - Uścisnąłem jaj rękę z entuzjazmem. Uśmiechnąłem się rozmarzając się o Nat.

***
Hej myszki. Wybaczcie, że musieliście czekać aż 3 tygodnie. Myślę, że czekali byście nawet jeszcze więcej gdyby nie Justin Bieber: Never Say Never. Obejrzałam ten film i nabrałam weny by napisać dwie ostatnie kwestje. Co myślicie o tym rozdziale? Jeśli chodzi o mój pierwszy blog to dzisiaj już nie będzie osa. Wytłumaczę jutro. Kosiam! ;**
Nuśka x.x

4 komentarze:

  1. Tak długo czekałam *-*
    Ale teraz widzę ze było warto :D
    Mam nadzieje ze teraz nie będziesz kazała mi tyle czekać bo nie wyrobie ;-;
    Sel zerwała z Justinem?!.
    I to przez takie coś..
    Moim zdaniem to on nie zrobił nic takiego strasznego...
    Ale wierzę że już niedługo się pogodzą ♡♡
    Miley Ugh -.-
    Wstrętna sucza -.-
    Chociaż widzę ze Maxi nie jest lepszy xd
    Ale go okorat takiego Lubie ♡♡
    Kiedy oni się wreszcie spotkają?!.
    Czekam na next kochanie ;** ( z niecierpliwością )

    OdpowiedzUsuń
  2. Uuuuuy
    Maxi BadBoy
    Luśka lubiec mrrrer xddd
    Jakk ty mogłaś rozwalić mi jelene ?"""????
    Błędzie maxi jak fajnie
    I co z tego ze to tylko na pokaz
    Warto bylo na niego tyle czekać !
    Odpisz mu na naszym...

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział ! Ciekawe czy Justin odzyska swoja milosc mam nadzieje ze tak ;) czekam na nexta i zapraszam do mnie na kolejny rozdzial :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny <3
    Selena zerwała z Justinem no nie!
    Maja być razem!
    Miley wrrr -,- nienawidzę jej
    Chcę naxi xddd
    Ale maxi jest wkurzajacy
    Czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń