wtorek, 28 czerwca 2016

Chapter Nine "You must forgive Blonker."

Ludzie gubią się, gubią sens.
Biegną za czymś co marnością jest,
Chcą mieć, zamiast być, gdzie jest sens?
~Sokół

-Piątek-
Natalia'POV
Już po stresie. Wszystkie egzaminy już na szczęście się zakończyły, a ja mogę odpocząć od tego gówna, potocznie zwanego szkołą. Miałam dość tego durnego gimnazjum. Każdej nocy myślałam o tym, czy aby na pewno ja powinnam właśnie tu uczęszczać? Nigdy tego nie chciałam. Poszłam rok wcześniej do szkoły, bo nie umiałam wytrzymać z małymi dzieciakami, które opowiadały ciągle o zabawkach, jakiś kupili im rodzice. Ja również miałam dużo zabawek, ponieważ mój wujek, który opiekował się nami przez ten czas starał się mnie rozpieszczać. Nie mógł mieć własnych dzieci, więc "inwestował" we mnie oraz Abrahama. Kocham go za to niezmiernie. Wszyscy nazywają go naszą rodziną zastępczą. Media na szczęście nie wiedziały z kim dokładnie mieszkaliśmy, więc nie nękali za bardzo wuja. Całe szczęście, bo wujcio nienawidzi ich całym sercem tak jak i ja po tym wszystkim.
-Myślisz, że kiedyś znajdziemy szczęście? - Zapytała Selena głaszcząc moją głowę. Spojrzałam na jej strój. Jest piękna. Nie to co ja... Ona na pewno znajdzie kogoś kto ją będzie kochał. A ja? Zostanę sama do końca swojego życia... Bo jak inaczej?
-Ty to na pewno. A ja? Zapewne nikt mnie nie zechce. - Powiedziałam szczerze patrząc na moją przyjaciółkę. Selena zmarszczyła brwi uderzając w moje ramie. Pisnęłam zdezorientowana. No cóż mogłam się spodziewać takiej reakcji dziewczyny.
-Nawet tak nie gadaj Mateo! - Krzyknęła z grobową miną. Zadrżałam pod wpływem jej ostrego oraz donośnego głosu. - Jesteś prze śliczna skarbie i nawet nie myśl inaczej!
-Mhm... - Burknęłam w odpowiedzi. Sięgnęłam po pilot od telewizora i przełączyłam na inny kanał. Nagle zobaczyłam w telewizji "Dziewczyny z drużyny: Walcz do końca"
-Oo masz ulubiony serial! - Pisnęła brunetka skacząc ma łóżku. Robiłam to samo. Kochałam ten film ponad miarę. Było jeszcze kilka takich jednak nie były aż tak ciekawe.
-Wariatki. - Usłyszeliśmy komentarz mojego brata, który szczerzył się do nas.
-Sam kochasz Christina Milian*, więc się zamknij szaszłyczku! - Zachichotałam pokazując mu język. Spojrzał na mnie oburzony, po czym rzucił się na mnie łaskocząc. Upadliśmy na ziemię nadal się śmiejąc jak głupki. Sel patrzała na nas jak na idiotów.
-Patologiczna rodzina. - Prychnęła brązowooka chichocząc. Zaczęliśmy się śmiać jeszcze bardziej. Kocham takie momenty w moim życiu, w których nie muszę się martwić niczym oprócz małej dawki śmiechu. Już nie długo nie będzie tak, Mateo...


Justin'POV
Siedziałem na kanapie i brzdąkałem coś na gitarze. Chce mi się płakać po tym wszystkim. Selena mnie zostawiła, po tym jak dowiedziała się prawdy. Ale chciała jej więc co miałem innego zrobić? Chcę, aby mój kwiatuszek był szczęśliwy.

You know you love me - Wiesz, że mnie kochasz
I know you care - Ja wiem, że Ci na mnie zależy
Just shout whenever, and I'll be there-Kiedykolwiek mnie zawołasz, a ja zaraz się zjawię
You want my love - chcesz moją miłość
You want my heart - chcesz moje serce
And we will never, ever, ever be apart - i nigdy, nigdy, przenigdy nie będziemy osobno.

Zaśpiewałem pierwszy wersy piosenki. Przełknąłem ślinę i śpiewałem dalej.

Are we an item? - Czy my jesteśmy jednym przedmiotem?
Girl, quit playing! - Dziewczyno, przestań grać
We're just friends? - jesteśmy tylko przyjaciółmi?
What are you saying?! - Co ty mówisz?!
Said there's another, - Nie ma żadnej innej
and look right in my eyes - patrzącej w moje oczy
My first love broke my heart for the first tim - Moja pierwsza miłość złamała moje serce po raz pierwszy...

Wytarłem łzę spływającą po moim policzku. Wolałbym być choćby nawet tylko jej przyjacielem, niż wrogiem. Nienawidzę siebie, za to wszystko co zrobiłem.
-Zrobię wszystko tylko proszę oddaj mi moją Sellenkę. - Wyszeptałem w sufit. Z moich oczu leciały łzy, a ja nie mogłem ich opanować. Nagle zobaczyłem Selenę. Czy ja mam zwidy. Nie to nie możliwe... W drzwiach stała Gomez.
-Justin... Możemy porozmawiać? - Zapytała patrząc w moje oczy. Z moich oczu nadal leciały łzy. Nie wytrzymałem. Podszedłem do niej i przytuliłem z całych sił.

-Godzinę wcześniej-
Selena'POV
Śmialiśmy się nadal z Abrahamem i Natalią oglądając przy tym 5 sezon Dziewczyn z drużyny. Nagle Naty spojrzała na mnie uważnie, po czym powiedziała:
-Powinnaś wybaczyć Blonkerowi. - Stwierdziła, a moje oczy się poszerzyły.
-Żartujesz tak? - Zapytałam łamiącym się głosem. Ona zaprzeczyła głową.
-Blonker cię kocha i to widać. Powinniście do siebie wrócić. - Odparła.
-No nie wiem... - Zamknęłam oczy w przypływie emocji. Oblizałam usta.
-Kobieto wy jesteście dla siebie stworzeni. Bierz dupę w troki i wypieprzaj z nim pogadać w tej chwili! - Pisnęła, po czym wstała poganiając mnie.
-No ok. - Westchnęłam po czym ruszyłam do wyjścia. Raz się żyje!

-Teraz-
Gdy blondyn trzymał mnie w swoich ramionach czułam ukojenie. Kochałam go ponad życie i cieszyłam się, że w końcu mogę go przytulić, poczuć blisko.
-Przepraszam Sell. Jestem największym dupkiem na świecie, ale nigdy cię nie zdradziłem! Kocham cię słonko... - Wyszeptał nadal trzymając mnie w swoich ramionach.
-Też cię kocham Jus. - Odszeptałam, a on oderwał się ode mnie i spojrzał zdziwiony.
-To znaczy, że.. - Zaczął, jednak ja mu przerwałam śmiejąc się.
-Tak. Wybaczam ci Blonker. - Walnęłam go w ramię. Chłopak podniósł mnie i obrkęcił wokół własnej osi. Postawił na ziemi, po czym namiętnie pocałował.

Natalia'POV
Kiedy brunetka wyszła z mojego domu ja postanowiłam pójść na spacer zobaczyć co nowego w skateparku. Wzięłam swoją deskorolkę i pojechałam na niej do parku. Po drodze spotkałam Zaca - mojego kuzyna. Zdziwiłam się, że go tutaj zobaczyłam.
-Zacki?! (czy.Zaki) - Pisnęłam zwracając jego uwagę na sobie. Od razu zeszedł z deskorolki i mnie przytulił. - Tak tęskniłam za tobą Zacki! - Wyszeptałam w jego ramiona.
-Je też Naty. Wybacz mi za to co teraz zrobię.. - Powiedział, a ja się zdziwiłam. Poczułam uderzenię w głowę, po czym straciłam przytomność. Wiedziałam jedno: Mój kuzyn - były więzień, który poszedł siedzieć za zabójstwo - nie pojawił się tu przypadkiem....

------------------------------------------------------------------------------------
I jak wam się podoba? Zac został już dodany do bohaterów. Dzisiaj głównie skupiłam się na Jelenie i nie rozkręciłam akcji, ale od 10 rozdziału stanie się coś niespodziewanego ;**
Wyczekujcie i myślcie co nowego. Przepraszam za moją nieobecność, ale chyba znacie przyczynę... Następny powinien pojawić się już niedługo <33
Natalunka x.x

2 komentarze:

  1. Wybaczam ci twoją nieobecność ale tylko dlatego ze rozdział jest taki cudowny ♡
    Dobrze ze Sel mu wybaczyła
    Tworzą dobrą parę ♡
    Co ten Zac zrovi mojej biednej Natalce? ;-;
    Jakby już mało miała problemów ...
    Czekam na next I życzę dużo weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne oby tak dalej czekam na następny, zakochałam się po prostu jedyny taki blog który znalazłam którego w sumie szukałam gdzie nie jest tak idealnie cudo, czekam na następny i oby szybko.

    OdpowiedzUsuń